Data dodania: 2014-06-05
Data: 31 maja 2014r.Treść: Słońce i rower czeka! Oto jedzie Biblioteka! Już po raz trzeci nyska Biblioteka wzięła udział w ogólnopolskiej edycji rajdu rowerowego p.n. „Odjazdowy Bibliotekarz”. Poprzednim akcjom towarzyszył deszcz - tym razem pogoda dopisała i całą trasę pokonaliśmy w cieple i słońcu.Po zbiórce pod arkadami biblioteki, zgromadziliśmy się w czytelni czasopism, gdzie czekali na nas funkcjonariusze komendy powiatowej Policji w Nysie, którzy przeszkolili Odjazdowych przed wyruszeniem w trasę.Ponadto uczestnicy wyprawy otrzymali od pracowników biblioteki materiały promocyjne i chorągiewki do dekoracji swoich pojazdów ( w tym miejscu pragniemy podziękować Starostwu Powiatowemu i Urzędowi Miasta za materiały promocyjne oraz funkcjonariuszom Policji za przeszkolenie rowerzystów).Około godz. 10 wyruszyliśmy spod biblioteki - gotowi, pełni zapału i z uśmiechem na twarzy - w trasę wokół nyskiego jeziora (40,5 km). Na wyjeździe na Białą Nyską odbył się pierwszy postój, w trakcie którego prowadzący rajd – Kazimierz Staszków, miłośnik historii i legend związanych z dawnym Księstwem Nyskim opowiedział kilka ciekawostek na temat tejże miejscowości, pałacu i parku krajobrazowego, który się tam mieści.Kolejnym etapem na naszej trasie były Siestrzechowice. Tam zwiedziliśmy ruiny renesansowego pałacu rodu Jerin. Niestety zabytek popada w ruinę.Mimo tego, warte obejrzenia są polichromie na stropie kaplicy pałacowej, przedstawiające kartusze herbowe biskupa i arcyksięcia Karola oraz herby okolicznych rodzin rycerskich. We wsi znajduje się również figura Jana Nepomucena z drugiej połowy XVIII wieku.Następny postój odbył się w Bukowie. Natomiast w Łące, zapoznaliśmy się z historią kościoła pod wezwaniem św. Katarzyny z drugiej połowy XIII wieku.W dalszą podróż udaliśmy się do Kałkowa. Uczestnicy rajdu najpierw się posilili, a następnie wysłuchali opowieści o gotyckim kościele pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny, który jest jednym z najstarszych na Śląsku. Wspomniano również o kapliczkach i figurach świętych. Z Kałkowa przez Broniszowice i Śliwice udaliśmy się do Zwierzyńca. Mieści się tam barokowy pałac myśliwski. W czasach świetności często urządzano tutaj polowania. W Zwierzyńcu nasz przewodnik opowiedział nam pokrótce o zamku w Otmuchowie, którego początki sięgają XII wieku oraz o zegarze słonecznym, który znajduje się na zabytkowym Ratuszu. Niestety nie mieliśmy już czasu, by zatrzymać się na postój w tym pięknym mieście. Krótki odpoczynek zrobiliśmy w Wójcicach. Piękny kościół św. Andrzeja Apostoła oraz obraz Matki Bożej Pocieszenia jest tutejszą atrakcją turystyczną. Kierując się w stronę Głębinowa, minęliśmy neoromański kościół św. Urbana. Wreszcie dojechaliśmy do Nyskiego Ośrodka Rekreacji, gdzie czekało na nas ognisko i pieczone kiełbaski. Po posiłku, któremu towarzyszyły relacje z przebytej trasy nadszedł czas na zabawy i konkursy. Chętni mogli pobawić się w kalambury, wziąć udział w zadaniach sprawnościowych i logicznych zagadkach. Zwycięzcy otrzymali atrakcyjne nagrody (książki – nie mogło być inaczej J), a dla pozostałych uczestników naszych zmagań były słodkie nagrody pocieszenia.Niestety to, co dobre szybko się kończy, jednak uśmiechnięte twarze uczestników rajdu oraz ciepłe słowa, skierowane w stronę organizatorów były najlepszą nagrodą i podsumowaniem tegorocznego rajdu Odjazdowego Bibliotekarza. Wynagrodziły również trud włożony w przygotowanie imprezy.Nie sposób nie wspomnieć również o zupełnie wyjątkowym uczestniku naszego rajdu - Odjazdowym Psie - Mańce, która towarzyszyła organizatorom rajdu. Na każdym postoju Mańka pilnowała porządku, wesoło merdała ogonem i stała się jedną z dodatkowych atrakcji naszej odjazdowej imprezy.W rajdzie udział wzięło 49 osób.Impreza udała się wyśmienicie! Już nie możemy doczekać się kolejnej edycji Odjazdowego Bibliotekarza Galeria:
więcej »